*(6)ALHAMBRA
"Amber"
klacz oldenburska urodzona 27 maja 2010
hodowli Sueno Stud
właściciel Estrella Baroque
koń kasztanowaty, 167 cm w kłębie
Koń dopuszczony do hodowli
Bonitowany - osiągnięty wynik bonitacji: 83 pkt.
Cena wyźrebienia: 20.000 h
Cena embriotransferu: 10.000 h
Proponowany program hodowlany z ogierami oldenburskimi:
Heracles
Historia: Caroline zdecydowała się kiedyś na zorganizowanie w swojej stajni licytacji koni, której towarzyszyły bezpłatne oferty. Agness przy okazji zakupu czterech koni z licytacji, postanowiła poprosić Caroline o wyhodowanie dla niej konika po ogierze Wake Up Alone i klaczy Alvesta. Już jakiś czas później w Estrelli pojawiła się klaczka Alhambra. Mała szybko przywykła do nowego mieszkanka i nie sprawiała najmniejszych problemów.
Praca na ujeżdżalni: Amber jest koniem niemal dla każdego. Jest bardzo spokojna, ale jednocześnie bardzo dużo umie, zatem jazda na niej jest przyjemna i efektowna zarówno dla doświadczonych jeźdźców, jak i dla tych, którzy dopiero zaczynają pracę z końmi. Nigdy nie bryka, nie stara się na siłę zrzucić ani zdenerwować jeźdźca. Ładnie odpowiada na najdelikatniejsze sygnały. Podczas wsiadania czasami się kręci, ale bez problemu można jej dosiąść bez pomocy drugiej osoby. Nie jest płochliwa, może pracować zarówno na otwartej przestrzeni, jak i w pomieszczeniu, nie ma to dla niej większego znaczenia. Bardzo chętnie współpracuje z jeźdźcem i nawet, gdy ma gorszy dzień, za wszelką cenę stara się wykonać polecenie. Czasami potrzebuje jednak treningu z kimś, kto pokaże jej, jak ma się zachowywać, gdyż potrafi zacząć odwalać kombinacje alpejskie i na przykład uciekać z koła łopatką. W takiej sytuacji po prostu musi dosiąść jej doświadczony jeździec, bo klacz za nic nie odpuści, gdy zacznie się ją nieumiejętnie korygować. Jest to bardzo ważne, gdyż gdy nie ma się kontroli nad łopatką, nie ma się kontroli nad całym koniem.
Praca w terenie: Ala jest koniem całkiem niepłochliwym, chętnie idącym do przodu. Nawet w szybkim galopie nie ma ryzyka, że klacz poniesie lub choćby wyjdzie spod kontroli. Jest bardzo przyjemna w terenie, nie sprawia najmniejszych kłopotów, nie ciągnie na siłę do stajni ani nie podejmuje prób uciekania do przodu. Nie wyprzedza koni. Czasami potrafi się rozpędzić, ale nie jest to w żaden sposób niebezpieczne, gdyż klacz zatrzyma się od delikatnego sygnału. Gdy widzi ścieżkę, która prowadzi do stajni, nie ma problemu z jakimkolwiek zawracaniem i uciekaniem do stajni. Czasami zdarzy jej się wyprzedzić konie idące przed nią, ale łatwo ją przed tym powstrzymać krótkim, ale zdecydowanym pociągnięciem za obie wodze lub w przypadku bardziej doświadczonego jeźdźca wystarcza wyłącznie obciążenie jej grzbietu dosiadem. Podczas swobodnych galopad po polanach czy lasach, gdy idzie samodzielnie, prowadzenie jej i kontrolowanie tempa ogranicza się wyłącznie do dosiadu i przestawiania palców dłoni. Klacz spokojnie wchodzi do wody i nie ma najmniejszego problemu z próbą ucieczki czy kładzenia się. Doskonała dla jeźdźców, którzy nie są przyzwyczajeni do pracy w terenie.
Zachowanie w obejściu: Tutaj jest trochę gorzej. Amber jest koniem bardzo energicznym, zatem długie stanie podczas czyszczenia w ogóle nie wchodzi w grę. Klacz musi zostać szybko przygotowana do pracy, w przeciwnym razie zaczyna kombinować. Wiązana musi być bardzo luźno, gdyż bardzo macha głową, a gdy jest krótko uwiązana, wywołuje to u niej dyskomfort. Toleruje zgrzebło wszelkich rodzajów, co do szczotek i grzebieni także nie ma jakiś specjalnych preferencji. Dobrze podaje nogi, nie ma tutaj najmniejszego problemu, jest bardzo spokojna i grzeczna, czasami czyszczona przez dzieci. Nie znosi kąpieli. Gdy takowa ją czeka, Ambra jest już cała zła i spięta i tylko zastanawia się, jak uciec z myjki. Prowadzenie klaczy nie sprawia większych problemów, choć czasami ciągnie i próbuje wyprzedzać, lecz szybkie pociągnięcie za kantar w tej sytuacji wystarcza, aby ją skorygować. Wizyty weterynarza przebiegają bez większych przeżyć traumatycznych, klacz stoi spokojnie podczas podawania różnych środków i szczepieniach. Kowal również jest przez nią tolerowany i nie ma najmniejszego ryzyka, że klacz kopnie czy choćby wyrwie nogę.
W stajni: Alhambra stoi w stajni otwartej. Często można zauważyć, jak Kasztanka wygląda przez okno i rozgląda się po całym terenie stajni. Pozwala się oporządzić w boksie, nie ma z tym najmniejszego problemu, jest bardzo spokojna, również najmniejszego problemu nie ma ze ścieleniem i sprzątaniem boksu pod jej obecność. W porze karmienia czasami potrafi postraszyć inne konie, ale nigdy nie zaatakowała. Spokojnie zostaje w stajni sama, najczęściej po prostu dalej skubie spokojnie słomę i sianko. Czasami potrafi otworzyć sobie boks i przespacerować się po stajni. Nie próbuje uciec, więc nie jest to niebezpieczne, ale wolimy, aby bez naszej kontroli nie opuszczała swojego boksu.
Na padoku: Amber jest klaczą przewodniczką w swoim stadzie. Prowadzenie jej na padok przebiega bez większych problemów, jednak gdy jest już puszczona, od razu rozpoczyna się wielkie szaleństwo. Klacz jest wiecznie niewybiegana, lata, fruwa i skacze po całym terenie padoku. Gdy ona przestaje biegać i postanawia rozpocząć skubanie trawy, większość koni robi dokładnie to samo co ona. Ma jakąś naturalną umiejętność gubienia na padoku podków, dlatego zawsze musimy wyposażyć ją w parę solidnych kaloszków, aby nie oderwała podkowy i przy okazji nie uszkodziła kopyta.
Na zawodach: Alhambra starty w zawodach rozpoczęła już u nas, zatem dobrze wiemy, przez to przechodziliśmy, gdy klaczkę trzeba było wprowadzić do przyczepki. Ala potrafiła zerwać uwiąz i pomagające jej wejść linki, a nawet nie postawiła kopyta na rampie. Teraz już jednak oswoiła się z przyczepką i wiem, że jak tam wejdzie, to za jakiś czas wyjdzie i będzie po sprawie. Nadal jest jeszcze dosyć spięta, ale wchodzi już zdecydowanie lepiej. Przygotowanie jej do zawodów to drobiazg. Klaczka tak samo jak w stajni grzecznie stoi i nie ma z nią większych problemów, pomijając to, że aby zapleść jej grzywę w koreczki potrzeba bynajmniej studiów fryzjerskich, bo klacz cały czas się trzepie, macha głową i kombinuje. Siodłanie nie sprawia większych problemów, po prostu spokojnie przyjmuje kiełzno i siodło. Na rozprężalni potrzebuje czasu, aby się rozluźnić, ale nie ma kłopotów z jakimkolwiek wydziwianiem czy udawaniem.
Zdrowie: Alhambra nigdy dotychczas nie chorowała. Ma całkiem zdrowe układy oddechowy, odpornościowy i pokarmowy, czyste ma też nogi, oczy. Nie ma żadnych problemów ze skórą. Wykluczone zostały także wszelkie choroby genetyczne, więc klacz została dopuszczona do hodowli.
Hodowla: Alhambra jest córką dwóch koni oldenburskich z Sueno Stud. Sama sprawdziła się już jako matka, dając dwa wspaniałe źrebaki. Jednym jej synem jest ogier Asfaloth [og. *Dannyl], który z powodzeniem startuje w zawodach WKKW z ogromnym talentem ujeżdżeniowym i crossowym, a także ogier New Century [Night Dancer], który dopiero rozpoczął pracę w ujeżdżeniu niskich klas. Alhambra jest doskonałą matką, bardzo opiekuńcza i cierpliwa wobec źrebiąt, źrebi się bez najmniejszej pomocy weterynarza, jej źrebaki są silne i zdrowe. Przekazuje charakter.
Chody: Amber jest koniem energicznym, ale przy tym wyjątkowo niewygodnym. Klacz bardzo wybija, w szczególności w kłusie, w galopie idzie bardzo płynnie i ładnie, sprężyście, w stępie trochę się ślimaczy, ale to jest do skorygowania. W kłusie i galopie idzie bardzo luźno, sprężyście i płynnie, ale dodania na niej w kłusie łączą się z wyjątkowo obitym siedzeniem, bo klacz wybija wprost okropnie.
dresaż P-N
Zdecydowanie jej najsłabsza strona. Alhambra bardzo szybko potrafi się znudzić ciągłym łażeniem w kółko, bo nie widzi w tym najmniejszego celu, jednak odpowiednia motywacja zmienia ją w dresażową maszynę. Dobrze wyjeżdża narożniki, nie próbuje nawet skracać, nigdy nie przychodzi jej do głowy brykanie czy inne tego typu cyrki. Jest cały czas rozluźniona i ładnie idzie na kontakcie, nie zadziera głowy do góry przy przejściach ani zmianach tempa. Doskonale wychodzą jej dodania i skrócenia, wybitnie można ją kontrolować na woltach, ale trzeba pilnować, aby klaczka nie uciekła z koła łopatką, bo wtedy pewne jest to, że koło będzie nierówne. Zatrzymania wychodzą jej najgorzej ze wszystkiego, co w dresażu można spotkać. Alhambra w większości przypadków zatrzymuje się z lewą tylną nogą odstawioną.
skoki LL-L
Tutaj w miarę potrafi się znaleźć. Jest świetna na parkurze, bardzo zwinna i zwrotna. Mając takiego jak ona konia, bez problemu można zaryzykować ostre zakręty, krótkie i ciasne najazdy oraz mocne tempo. Dobrze radzi sobie zarówno na wąskich, jak i szerokich przeszkodach. Nie straszne jej oksery czy dubblebary. Kiedyś miała problem z pokonywaniem szeregów, ale teraz odpowiednio poprowadzona idzie przez nie jak burza. Zmiany lotne to kwestia przeniesienia ciężaru, zmienia zarówno pomiędzy przeszkodami, jak i w locie nad przeszkodą, nigdy nie zdarzyło jej się krzyżować. Rzadko zrzuca, praktycznie nigdy nie wyłamuje, a jeśli już jej się zdarzy, to z winy jeźdźca, nie konia.
cross easy-medium
To jest jej żywioł i do tego została stworzona. Śmiga przez przeszkody naturalne jak najęta, nie płoszy się, pokona każdą, nawet najdziwniejszą i najstraszniejszą przeszkodę. Doskonała w prowadzeniu, nie leci na przeszkodę na dziko, sama jest w stanie obliczyć, gdzie się wybić. Pokonuje bez żadnego zawahania wodę, przeszkody na nierównym terenie, szybki galop z przeszkodami także jej nie przeszkadza, idzie cały czas w odpowiednim tempie, przyspiesza przed przeszkodami, nieco zwalnia po pokonaniu ich. Nie rozpraszają jej stojący wkoło ludzi, klacz wie, że jest tylko tu i teraz i najważniejsze, aby pokonała przeszkody.