*(2)CONFIDENT AND ARROGANT
"Konfidentka"
klacz hanowerska urodzona 24 kwietnia 2009 roku
hodowli Estrella Baroque Stud
właściciel Estrella Baroque Stud
koń kasztanowaty, 175 cm w kłębie
Koń dopuszczony do hodowli
Bonitowany - osiągnięty wynik bonitacji: 90 pkt.
Cena wyźrebienia: 6.000 h
Cena embriotransferu: 4.000 h
Proponowany program hodowlany z ogierami hanowerskimi:
Ultron's Vision, Brennisteinn, Doctor Strange
Historia: Przyszła na świat w naszej stadninie. Urodziła ją klacz zastępcza, ponieważ Arogantka jest owocem zakupu nasienia mrożonego od klaczy Boogie Bang stojącej na Zielonych Pastwiskach. Już gdy podniosła się w boksie tuż po narodzinach, było po niej widać ogromną pewność siebie. Od razu zaczęła podchodzić do ludzi, na jeszcze chwiejących się, długich nóżkach chodziła po boksie. Gdy kasztanka dorosła, przygotowaliśmy ją do startów w zawodach WKKW hard.
Praca na ujeżdżalni: Nie każdy się z nią dogada, a dogadają się z nią tylko wytrwali, których charakteryzuje ogromna cierpliwość do istot czterokopytnych. Wymaga ogromnego nakładu pracy ze strony jeźdźca, aby zaczęła pracować tak, jak zwykła pracować pod najlepszymi. Dosiad jak żelazo to u niej podstawa, bez tego nie zrobi się praktycznie nic. Jeśli tylko odciąży się jej siodło poprzez utracenie stabilnego dosiadu, klacz ściąga głowę w dół i perfidnie wyciąga z siodła. Każda próba mocniejszego oponowania jej zachowaniu za pomocą ręki czy łydki nic nie daje. Na rękę klacz tylko zadrze głowę do góry, a na łydkę nawet nie odpowie. Dosiad pomaga we wszystkim. Nagle klacz zmienia się nie do poznania, staje się lekka na wodzach, bardzo czuła na łydkę. Trzeba tylko pamiętać o tym, że prowadzić ją trzeba głównie dosiadem, to jest klucz do sukcesu. Jest niepłochliwa i bardzo elegancko się prezentuje. Jeśli pracuje z jeźdźcem, który radzi sobie z jej humorami, wygląda jak anioł i chodzi jak maszyna. Wszelkie chody boczne oraz łuki wychodzą jej perfekcyjnie. Czasem drażni ją obecność ogierów, ale pracujemy nad tym, aby nauczyła się je ignorować.
Praca w terenie: Jest koniem stworzonym do wyjazdów w teren. W prawdzie także tutaj potrzebuje osoby wytrwałej i przyzwyczajonej już do nagłych humorków kobyłki, ale sprawdza się wspaniale. Jej głównym plusem jest to, że praktycznie nic nie jest w stanie jej przestraszyć. Czy to jakiś zwierzak, czy klakson samochodu, czy przejeżdżający w pobliżu tir, czy też nagły atak kosmitów. Nic. Nie boi się zupełnie niczego. Wręcz przeciwnie, jej pewność siebie sprawia, że w razie potrzeby klacz jest gotowa bronić stada. Chętnie wchodzi do wody, chętnie galopuje po okolicznych lasach i polanach. Bardzo ładnie odpowiada na sygnały i choć czasem zdarzy jej się bryknąć z radości, są to naprawdę sporadyczne incydenty.
Zachowanie w obejściu: Tu jest z nią naprawdę różnie. Czasami Arogantka kręci się po prostu niemiłosiernie. Od lewa, do prawa, tupie nogami, bardzo skutecznie utrudniając biednemu człowiekowi założenie ochraniaczy, nie wspominając już nawet o zawinięciu owijek. Kopyta daje ładnie i nie wyszarpuje ich, ani nie kopie. Gryźć też nie gryzie. Bywa, że bawi się uwiązem i potrafi się nawet uwolnić. Zakładanie jej siodła przebiega spokojnie, choć klacz macha nerwowo głową podczas dociągania popręgu, jakby chciała bardzo dokładnie wytłumaczyć wszystkim, że nie ma najmniejszej ochoty iść na jazdę. Założenie jej ogłowia to już wyższa szkoła jazdy, bo klacz perfidnie zadziera głowę do góry. Niektórzy pomysłowi po prostu stawiają sobie schodki do wsiadania obok jej głowy i wtedy nie ma już szans uciec przed wędzidłem. Kąpanie jej to jedna wielka wojna żywiołów, bo klacz nie przepada na wodą, która się na nią leje nie wiadomo skąd. Weterynarz i kowal są przy niej biedni, ale dają radę.
W stajni: Tak, to arogancka istotka także wobec innych zwierząt. Niech tylko któryś z sąsiadów spróbuje ją zaczepić, a ona już prowokuje rozpętanie wojny domowej. Potrafi czasem nawet kopać w drzwiczki boksu lub ściany, szczurzyć się na inne konie. Czyszczenie jej w boksie nie jest najlepszym pomysłem, bo klacz jak zawsze ma własną wizję na wszystko. Gdy zostaje w boksie trochę dłużej sama, zaczyna się denerwować i rżeć, a jeśli już otworzy się boks, wychodzi z niego, totalnie nie zwracając uwagi na fakt, że gdzieś tam obok niej są jacyś ludzie. Podczas karmienia jeśli nie dostanie jako jedna z pierwszych, udaje wielce obrażoną i kładzie uszy na widok każdego, kto obok niej przejdzie.
Na padoku: Nie bez powodu ludzie zwykli mówić na nią Zgredek. Klacz jest naprawdę aspołeczna, totalnie nie lubi kontaktu z innymi końmi. Gdy te próbują ją zaczepić, odgania je tylko ruchem głowy lub pokazaniem zębów. Najbardziej lubi samotne skubanie trawy i odpoczywanie na słońcu. Rzadko biega i szaleje, woli tą energię zachować na treningi oraz starty. W stadzie jest szefową. Żaden koń nawet nie ośmieli się jakkolwiek jej przeszkodzić w spokojnym skubaniu trawy, przy czym gdy stado poczuje się zagrożone, to właśnie Arogantka staje w ich obronie. Podczas sprowadzania jest raczej spokojna i nie sprawia większych kłopotów.
Na zawodach: Choć jest jeszcze młoda i dopiero zdobywa doświadczenie w zawodach, jest bardzo waleczna i wróżymy, że dojdzie kiedyś na szczyt. Władowanie jej do przyczepki wymaga cierpliwości i marchwi. Nic na siłę, bo to tylko ją zniechęci. Nie boi się wejścia do środka, po prostu nie podoba jej się wizja spędzenia choćby chwili w przyczepce. Jeśli jednak już znajdzie się w środku, nie ma z nią większych kłopotów. Owszem, czasem potrafi narozrabiać, ale to sporadycznie. Podczas przygotowań do pracy, jest tak, jak zwykle. Klacz jest w jednym ruchu i ciężko ją ogarnąć, a do przygotowania jej do startu potrzeba co najmniej dwóch osób. Na rozprężalni pod dobrym jeźdźcem od razu pracuje pełną parą.
Zdrowie: Arogantka cieszy się naprawdę dobrym zdrowiem. Ma doskonałą kondycję i nawet po ciężkim wysiłku bardzo szybko wraca do siebie. Nogi ma zdrowe, bardzo mocne i wytrzymałe. Kopyta są trwałe, mocne, nie ścierają się łatwo, nie kruszą. Ma zdrową skórę, oczy. Nigdy nie była zakolkowana, nie kaszlała chorobowo. Jest okazem zdrowia.
Hodowla: Zdecydowanie chcemy ją wdrożyć do czynnej hodowli. Klacz ma bardzo ładny rodowód, a dodatkowo tak ogromny talent sportowy, że gdyby przekazała go dalej, potomstwo mogłoby zabłysnąć w świecie.
Chody: Bardzo przyjemne dla oka, niekoniecznie dla jeźdźca. Klacz dość wybija, w prawdzie nie aż tak, aby problemem było wysiedzieć, jednak zdecydowanie nie jest to kanapa. Ma bardzo ładny, lekki ruch, mocną foulę. Wygląda tak, jakby odbijała się od ziemi na sprężynkach. Gdy podniesie się ją na wodzach, aby mocniej obciążyła zad, potrafi wyrzucać nogi tak pięknie, że nie sposób oderwać od niej spojrzenia. Ma obszerny ruch.
dresaż P-N
Ta klacz to maszyna, która ale czasem miewa swoje humorki. Potrafi być naprawdę nieznośna, ale gdy jest prowadzona przez jeźdźca, któremu ufa i co ważniejsze, którego szanuje, jest w stanie na czworoboku zrobić naprawdę wiele. Nie płoszy się, uwielbia być w centrum zainteresowania. Potrafi z ogromną dokładnością oddać rysunek czworoboku, ładnie wygina się w narożnikach. Zatrzymania robi jak żyleta - go dobrze się ją przysiądzie oraz przygotuje do przejścia, nie zdarza jej się zostawiać którejkolwiek nogi. Przez cały czas jest bardzo lekka w pysku i odbija się na swoich długich nóżkach jak na sprężynkach. Jej bardzo lekki chód w połączeniu z elegancką pracą nóg sprawia, że ciężko oderwać od niej spojrzenie. Zawsze otrzymuje wysokie noty za przejścia oraz chody boczne, które są jej niewątpliwym atutem ujeżdżeniowym. Jest bardzo utalentowana pod kątem dresażu.
skoki N-C
Jest trudna w prowadzeniu, jednak zgrany z nią jeździec nie powinien mieć większego problemu. Faktem jest, że chce cały parkur pokonać jak najszybciej i czasem przez to potrafi wyrywać się na przeszkodę, ale wystarcza mocniejszy sygnał na wędzidle, aby klacz się opanowała. Skacze bardzo lekko, ładnie baskiluje i dobrze podciąga nogi. Ma mocny zad i dzięki temu skacze ze sporym zapasem. To strasznie zwrotna bestia potrafiąca wyjechać ostry zakręt nawet w bardzo szybkim galopie. Zawsze ma ogromne szanse zwycięstwa w zawodach ściganych oraz na dokładność, bo jest przy swojej prędkości naprawdę ponadprzeciętnie dokładna. Szanuje drągi, praktycznie wybije się z ogona i podeprze rzęsami, żeby przypadkiem nie zrzucić drąga. Nie wyłamuje praktycznie wcale. Ma w sercu wielką wolę walki i prezentuje to na każdym kroku. Mogłaby wydawać się koniem idealnym do skoków, ale ma jednak tą swoją niewielką wadę. Potrafi czasem tak ciągnąć do następnych przeszkód, że jeździec ma ręce dwa razy dłuższe niż przed wsiadaniem.
cross medium-very hard
Kolejna konkurencja, w której Arogantka prezentuje się naprawdę wspaniale. Jest niepłochliwa i skoczy wszystko, co postawi jej się na drodze. Nieważne czy to przeszkoda crossowa czy szafa z ubraniami, ona to zaatakuje, przeskoczy. Skacze bardzo wysoko, ma mocny zad i bardzo wykorzystuje na crossie jego siłę. Jest szybka, zwrotna, to demon prędkości, który każde zawody traktuje jak osobiste wyzwanie. Nie dla niej spokojna jazda, nie dla niej też początkujący zawodnik. Klacz potrzebuje jeźdźca na tyle doświadczonego, by dał radę okiełznać jej wybuchowy charakter. Nie potrzebuje zachęty do skoku, sama ciągnie na przeszkodę. Nie boi się wody, rowów, pokona wszystko, co stanie jej na drodze. Zazwyczaj bardzo ładnie nadrabia swoje ewentualne drobne błędy wyśmienitym czasem.