Historia: Ten piękny, kasztanowaty Hackney przyszedł na świat na terenie sporej stadniny mieszczącej się w Anglii. Początkowo miał być tylko ogierem hodowlanym, później jednak zaczęto przygotowywać go również do powożenia i wystaw. Szybko przyswajał nowe informacje i z wielkim zapałem wykonywał polecenia. Później jednak trafił do prywatnej właścicielki, która po wielu próbach opanowania wybuchowego charakteru Cyklopa. Parę razy ogier przeciągnął ją po ziemi, gdy ta próbowała wyprowadzić go na padok, później kopnął ją podczas czyszczenia, aż w końcu ich współpraca się zakończyła. Dziewczyna zaczęła rozglądać się nad miejscem dla Cyklopa, a że była znajomą Delaney, to do niej się zwróciła. Ta wraz z Ar pojechała do stajni, gdzie stał kasztanowaty Hackney i zabrała go do Estrelli.

​

Praca na ujeżdżalni: Cyclops nie jest zajeżdżony, dlatego też pracujemy z nim tylko z ziemi lub w powozie. Podczas lonżowania i pracy z ziemi jest bardzo trudny i temperamentny. Potrafi cały czas szaleć i brykać, a gdy już spali pierwsze nakłady energii, przechodzi do bardzo uciążliwego trybu szarpania i prób dominacji. Macha głową, czasem nawet bije przodami. Pracująca z nim osobą musi wykazać się ogromami cierpliwości i miłości do zwierząt, żeby przypadkiem nie zacząć rzucać w niego lonżą i nie bić go, bo naprawdę się o to prosi. Choć gdy pokaże mu się, kto rządzi oraz prowadzi się go żelazną ręką, ogier potrafi się podporządkować i okazuje się, że praca z nim jest naprawdę sympatyczna. Praca z ziemi to już nieco wyższa szkoła jazdy. Jest naprawdę temperamentny i musi brać to pod uwagę każdy, kto zaczyna z nim pracę z ziemi. Całkiem inny jest jednak podczas pracy z powożenia. Staje się nie tylko spokojniejszy, ale jeszcze do tego idealnie odpowiada na sygnały pracującego z nim człowieka.

​

Praca w terenie: Zazwyczaj na tereny wyjeżdżamy z nim na powożenie. Jest bardzo grzeczny i spokojny, bardzo dobrze czuje się pośród drzew. Doskonale radzi sobie także na niego trudniejszym terenie, choć ze względu na specyficzne chody koni tej rasy, ogier raczej kłusuje tylko po prostych ścieżkach. Jest całkiem niepłochliwy i choć inne konie potrafią czasem czegoś się przestraszyć, on zachowuje spokój. Miewa chwile, gdy trochę się rozproszy i zapomina, co właściwie robi w terenie, jednak ogółem jest naprawdę fantastyczny, oczywiście jeśli powożący jest dla niego szefem. Nie ma także problemów z jakimkolwiek ciągnięciem w stronę stajni.

​

Zachowanie w obejściu: Tutaj jest już trochę lepiej, bo ogier ogółem bardzo lubi masaże w postaci czyszczenia. Rozluźnia się wtedy i grzecznie pozwala się szorować, oczywiście do czasu, gdy zacznie się nudzić, no bo ile można zdrapywać ten brud. Wtedy zaczyna się kręcić. Podczas czyszczenia kopyt jest wszystko cacy, dopóki przypadkiem nie naruszy się za mocno strzałki, bo wtedy urażony ogier próbuje kopać. Jeśli kopyta czyści mu się ostrożnie i oczywiście ogier szanuje daną osobę, nie ma z nim jednak większych problemów. Oczywiście podczas zakładania uprzęży już zaczyna mu skakać adrenalina i robi się nieco bardziej wybuchowy, ale prowadzony stanowczą ręką, nie sprawia większych kłopotów. Nie gryzie, nie odsadza się. Na myjce jest w miarę grzeczny, choć niezbyt lubi płukanie wodą na wysokości głowy - kręci się wtedy, macha głową i ogółem jest bardzo niespokojny. Trochę boi się sprey'a, jednak powoli już się do tego przyzwyczaja.

​

Na zawodach: Cyklop przyjechał do nas jako totalna świeżynka, jeśli chodzi o zawody. Z przyczepką był oswajany od małego, dlatego tu nie ma z nim problemów, choć zważywszy na jego charakter, problemy mogłyby się pojawić. Wchodzi grzecznie, dobrze pokonuje całą drogę, po wyjściu trochę się szarpie, ale tylko przez pierwszy moment, potem sam z siebie odpuszcza. Przygotowanie go do startu jest łatwiejsze, niż do codziennej pracy, bo zainteresowany wszystkim wkoło Cyklop zapomina o przypominaniu nam faktu, że jest temperamentnym ogierem. Na rozprężalni jest już skupiony na człowieku i to jest jego ogromnym plusem, zapewniającym mu dobrą rozgrzewkę.

​

Zdrowie: Kiedyś przydarzyła mu się kolka. Nie mocna, ogier wylizał się z niej bardzo szybko, ale jednak go dopadła. Oprócz tego jest zdrowy. Nogi ma czyste, nie kuleje, nie znaczy, nie ma nierówności chodu. Brak problemów oddechowych, brak skłonności do kolek, zapoprężenia. Ma dość dobrą kondycję i bardzo dobrze przyswaja ziarno.

 

Hodowla: Cyclops został wykastrowany w 2019 roku.

 

Chody: Eleganckie, efektowne, naprawdę piękne. Szczególnie widowiskowy jest kłus, w którym ogier energicznie podnosi nogi na wysokość klatki piersiowej. Nie jest w swoim ruchu szybko, jest zrobiony tak, by poruszać się z gracją i zachwycać pięknym kłusem. W galopie czasem trochę się ociąga, nie jest to dla niego wypracowany chód. W stępie idzie energicznie.